Po trzech taskach zajmuję pierwsze miejsce w klasie serial - w życiu nie powiedziałbym, że tak mi pójdzie (do tej pory).
Dzień miał być typu "na dwoje babka wróżyła" gdyż niby silno wiało. Zadzwoniliśmy na stację meteo na Stolu i usłyszeliśmy 2,2 - 4,0m/s ze zachodu :).
Wywieźli nas na gorę i rozłożyli 59km: górka pod Kobalą, Jazbec, Kobarid, most w Volarie i meta w Kobaridzie. Szykował się kolejny szybki task.
Przez połowę tasku leciałem szybko. Ciągle kontrolowałem Malego, Sławka Kaczyńskiego i Ruuda. Niestety przy jednym z wklejeń (ok 14km przed metą) przyleciał nisko i nie trafiłem w fazę termiki. Zobaczyłem jak Ruud i Mali mi odjeżdżają. Później źle poleciałem ostatni punkt (zaliczyłem pierw most, a później wkleiłem w Zmarzlego - nisko). W efekcie na metę doleciałem 13 min po Ruudzie. Niestety nie zauważyłem, że wtedy wyprzedziła mnie również Kirsty Cameron (Koń) na Omedze 8 i przez to wyprzedza mnie w klasie serial po 4 taskach o 5 punktów :(.
Wydaje mi się, że w efekcie poleciałem zachowawczo (chciałem podświadomie zachować status quo) mogłem bardziej docisnąć i lepiej przemyśleć decyzje.
Zaznaczyć również trzeba, że Mali doleciał dziś 14 dzięki czemu wszedł do pierwszej 20-ki. Pierwszym z seriali na mecie był dziś Paweł Barton, który równo leciał cały lot.
Wg metoblue mamy do końca zawodów dobrą pogodę.
Aktualne wyniki na stronie British Open 2010
czwartek, 10 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz